Kto?

[brak pliku z avatarem] Cześć, jestem darty24 z miasteczka Zgierz. Przejechałem 71877.71 kilometrów asfaltami. Resztę 11638.38 w terenie. Moja średnia to 20.70 km/h i... żaden to wyczyn;P


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy darty24.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2014

Dystans całkowity:1158.02 km (w terenie 213.36 km; 18.42%)
Czas w ruchu:51:09
Średnia prędkość:22.64 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Suma podjazdów:4872 m
Suma kalorii:4500 kcal
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:50.35 km i 2h 13m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
62.64 km 0.00 km teren
02:23 h 26.28 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:267 m
Kalorie: kcal
Rower:Speeder

519

Poniedziałek, 16 czerwca 2014 · dodano: 16.06.2014 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
36.00 km 35.00 km teren
01:53 h 19.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:337 m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

Jazda przed i na Family Cup 7 x 3000 m.

Sobota, 14 czerwca 2014 · dodano: 15.06.2014 | Komentarze 7

Docieram po 10. Odbieram numer i czip. Jest Pixon, Waldek, Krzysiek, Ewa i Marek, Zióło&Kettler Team, ekipa Maxx Bike'a, Andrzej Sadłecki, Rodzina Dziedziców i sporo innych znajomych.
Na rozgrzewkę pojechałem przed samym startem, mogłaby trwać dłużej. Na start docieram w sam raz. Ruszamy. Wszyscy pchają się do przodu. Posłuchałem Waldka aby na łuku na dole jechać po trawie, jednak rzuca mnie na bok. Mocniejsi rywale rzucają się do ucieczki w tej grupie jest Rafał Kaniewski, Karol Tomaszewski, Rafał Brzęczek, Krzysztof Kamiński, Mateusz Jarzębowski. Żadnego z nich nie dogonię choćocieram się blisko Mateusza ale tylko dlatego, że na trasie trafia defekt koła. Fizycznie czuję się dobrze ale wysokie tętno powoduje, że zwalniam na podjazdach a na prostych nie mogę operować mocą. Na czwartym okrążeniu, gdzieś na trasie gdy skręcałem w prawo podwinęła mi się opona i straciłem sporo powietrza w przednim kole. Na tak niskim ciśnieniu nie dałem rady jechać dłużej bo rzucało tak, że aż się kładłem. Bez chwili namysłu zjechałem z trasy i dmuchnąłem pompką, którą posiadałem na wszelkie zaś. Dokładnie podczas dmuchania wyprzedziło mnie 3 zawodników. Piotr Kosielski, Mateusz Adamkiewicz i jeszcze ktoś. Cała kolejna droga kondycyjnie wyglądała o 180 stopni lepiej od pierwszej części. Łapałem więcej powietrza, odbywało się to równiej co dało większą kadencję i moc potrzebną na podjazdach. I tak na przedost. okr. dogoniłem Mateusza i nie wiem czemu jechałem za nim większą część pętli. W zasięgu oka pojawił się Piotr Kosielski do którego dojechałem na łuku przy stawie. Nie zaatakowałem i to był błąd. Na przedostatnim podjeździe chciałem go wyprzedzić ale był jeszcze ktoś dublowany i przez to na metę wjechałem o długość całego roweru za Piotrem. W tabeli wyników widnieje tam 8 sekund różnicy ale nie ma mowy o takiej stracie. Ponadto licząc średnią z naszego przejazdu wynika, że osiągnęliśmy wyższą średnią niż np. Jarosław Ziołkowski i cała reszta, która go goniła w poprzednim biegu. Dziwne i niewytłumaczalne. To po kiego są te czipy?

KOLARZE NA STARCIE.

DOTARŁEM NA OSTATNI DZWONEK.

PO PIERWSZYM OKRĄŻENIU.

Z BLATU DAJĘ RADĘ.

8 MINUT PÓŹNIEJ.




PRZED KOŃCEM PIOTRKA NIE DOGONIŁEM, TAK WIĘC CZWARTY.


OSTATECZNIE, PODOBAŁO MI SIĘ.

Dane wyjazdu:
61.86 km 31.86 km teren
03:31 h 17.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:356 m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

518 Źródła Bzury Czernica, Łagiewniki i Malinka. Reszta pomiasteczku

Piątek, 13 czerwca 2014 · dodano: 13.06.2014 | Komentarze 0


Achtung! Achtung!

Do rozpoczęcia ponad tydzień a szykowanie trasy odbywa się na wciąż.


Po dodaniu "elementu" spadku można śmiało ryzykować. Duże koło ładnie wybiera różnicę poziomów. Jadnak należy uważać bo jadąc tam na "pełnej kurwie" zaraz za molo mamy wąsko sadzony młodnik i lekko bujające muldy pomiędzy niemi.

Także zapowiadaną przeze mła łopatę chowam głęboko bo zbędna.

Dane wyjazdu:
12.00 km 0.00 km teren
01:00 h 12.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

Poczta i serwis rowerowy w Zgierzu.

Piątek, 13 czerwca 2014 · dodano: 13.06.2014 | Komentarze 0

Dokręcanie sterów... Ja się męczę dwoma kluczami a doświadczenie mechanika zabija. Skontrował jednym kluczem, najpierw odpuścił nakrętkę dociskową a na koniec jakoś wszystko razem do kupy skręcił. Nie ma luzów i jest sztywno jak pieron.
Kategoria inne przypadki


Dane wyjazdu:
43.20 km 3.20 km teren
02:10 h 19.94 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:165 m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

517

Czwartek, 12 czerwca 2014 · dodano: 13.06.2014 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
10.19 km 5.00 km teren
00:59 h 10.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

Na malinkę.

Środa, 11 czerwca 2014 · dodano: 13.06.2014 | Komentarze 0

Kategoria we troje


Dane wyjazdu:
43.37 km 0.00 km teren
01:49 h 23.87 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:150 m
Kalorie: kcal
Rower:Speeder

516

Środa, 11 czerwca 2014 · dodano: 13.06.2014 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
40.40 km 0.00 km teren
01:40 h 24.24 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:180 m
Kalorie: kcal
Rower:Speeder

515

Wtorek, 10 czerwca 2014 · dodano: 10.06.2014 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
41.43 km 0.00 km teren
01:48 h 23.02 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:210 m
Kalorie: kcal
Rower:Speeder

514

Poniedziałek, 9 czerwca 2014 · dodano: 10.06.2014 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
236.28 km 6.28 km teren
07:53 h 29.97 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:780 m
Kalorie: 4500 kcal
Rower:Speeder

Upalna, szosowa turystyka wraz z Pixonem.

Sobota, 7 czerwca 2014 · dodano: 08.06.2014 | Komentarze 3

Taka wyprawa, taki wysiłek i ogromna satysfakcja z jej przeżycia;] A zero wpisu, zero zdjęć?

Już się tłumaczę, czasu brak i na wybranie zdjęć i na pisanie. Piątek popołudniu, niecały tydzień po upalnej turystyce jest już 11 stopni i pada deszcz. Niż znad Finlandii okala cały kraj. Siedzenie w domu zobowiązuje.

Nasz pierwszy obiekt warty obcykania. Obiekt naturalnie w tle. Bywających często w tamtych rejonach zapytam: czy kopalnia piasku jest od dawna czy to początkowa, kilkuletnia eksploracja?
Do tego miejsca nadal jedzie się nam dobrze, nie zmieniamy się jeszcze, jeszcze nie dopadają mnie chwile słabości. A mogłem zakąszać w trakcie.
Rowery na oku.
Docierając na miejsce odczuwam głód ale jedząc dwie bułeczki wierzę, że dam radę dalej kręcić. Łukasz uzbraja obiektyw.



Drogi, którymi się poruszaliśmy częściowo pokryte były piaskiem, płytami, szlaką ale zawodowy kolarz jakim jest Łukasz bez ani jednego stęknięcia pokonywał łachy piachu, dziurawe płyty i skruszone ścieżki:P

Po przerwie i zmianie kierunku na południowy zaczęły się schody. Do Szadku czyli ponad 30 km ciągnął mnie jak wolego byka Pixon, do obiecanej cukierni wpadliśmy pod lady chłodnicze aby najeść się wzrokiem i w końcu wybrać coś co okaże się równie smaczne jak wygląd na półeczkach. Kolejno potem zakupy w wodopojowym wód mineralnych, pepsi i 4 move'ów, bez których dalsza jazda nie miałaby powodzenia. Tak oto odprężeni i opasani wypiekami ruszamy aby sprawdzić się w dalszej drodze. Rozsądnie wybieramy wariant +200 a nie +300, który prowadzi nas do Łasku. Tam wskakujemy na 12 do Wadlewa. Na rondzie w kier. Dłutowa. Na Tuszyn udajemy się trasą, którą nie miałem wcześniej przyjemności, a jest co oglądać i po czym jechać. Tuszyn - mały rekonesans wyboru trasy. Pada na Wiskitno. Dalej już ofiar Terroryzmu, Wiączyniem, Nowosolną, Kopanką, Wódką do Okólnej. W Zgierzu rozstajemy się. Jestem zadowolony, opalony i wymęczony by nie rzec upodlony. Przez kilka najbliższych dni dochodzę do siebie.
Brawo Łukasz. Gdyby nie ten mocarz nie byłoby tak mocno jechane. Pozdro.