Kto?

[brak pliku z avatarem] Cześć, jestem darty24 z miasteczka Zgierz. Przejechałem 71449.27 kilometrów asfaltami. Resztę 11638.38 w terenie. Moja średnia to 20.72 km/h i... żaden to wyczyn;P


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy darty24.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:542.10 km (w terenie 36.00 km; 6.64%)
Czas w ruchu:27:10
Średnia prędkość:19.95 km/h
Maksymalna prędkość:62.90 km/h
Suma podjazdów:390 m
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:38.72 km i 1h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
28.20 km 0.00 km teren
01:17 h 21.97 km/h:
Maks. pr.:37.10 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

36

Wtorek, 23 marca 2010 · dodano: 23.03.2010 | Komentarze 5

Ostatni wyjazd przed kilkudniowym urlopem.

Rano zero i mgła. Bliżej huty cieplej około dwóch. Po czternastej w nasłonecznionym miejscu gdzie stał termometr ponad dwadzieścia. WIOSNA!

Dane wyjazdu:
26.27 km 0.00 km teren
01:15 h 21.02 km/h:
Maks. pr.:35.90 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

Ile można jeździć wieczorem po centrum miasta?

Poniedziałek, 22 marca 2010 · dodano: 22.03.2010 | Komentarze 3

Spokojnie pokonywałem dobrze znane mi ścieżki: planty, zwierzyniec, krowodrza, bulwary, kazimierz. Przyjemnie choć spaliny odurzają... Jazda bezwysiłkowa:]
Kategoria inne przypadki


Dane wyjazdu:
28.35 km 0.00 km teren
01:15 h 22.68 km/h:
Maks. pr.:36.50 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

35

Poniedziałek, 22 marca 2010 · dodano: 22.03.2010 | Komentarze 0

Aż miło było wstać, pojechać i dotrzeć na miejsce kiedy już świta. Przyznam, że zauważyłem, że im cieplej tym jeżdżę szybciej - albo może to koło. Czy około 250 gram na tylnym kole mniej może dać aż tak wymierne efekty?

Wygląda na to, że TAK!

Dane wyjazdu:
56.25 km 0.00 km teren
02:35 h 21.77 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

Wieczorny wyjazd wiosenny.

Sobota, 20 marca 2010 · dodano: 20.03.2010 | Komentarze 4

Trochę czasu minęło od uszkodzenia koła. Poradziłem sobie powoli, małymi kroczkami. Wybrałem obręcz Mavica'a X 317, dobrałem czarne DT Champion a piastę Novatec wyplotłem z koła 622 mm. We czwartek był wstępny zaplot na trzy krzyże, zmiana wspornika i kierownicy łącznie z klamkomanetkami i tylnym hamulcem. Dziś uporałem się z dociągnięciem szprych i wycentrowaniem koła oraz ustwiłem hamulce, przerzutki i kąty kierownicy i rogów. Przyszedł wieczór i czas na jazdę. Zapowiadało się niesamowicie. Fakt, że przyszła wiosna stwierdziłem z Eweliną już na spacerze. Trwała wtedy kalendarzowa zima a lód jak leżał na Bagrach tak leży do teraz. A od 18 z minutami mamy już wiosnę. Ok 19 ruszyłem. Wolno, pomału objechałem Prokocim okolicznymi uliczkami do miejsca pożaru, którego obłoki robiły wrażenie. Istotnie spaliły się dwa drewniane budynki, najprawdopodobniej szopy lub stodoły. O dziwo po kilku godzinach od ugaszenia żarzyły się niedopalone kloce drewna. Wróciłem do Bieżanowskiej i odbiłem koło piekarni do skrótu ul. Prokocimskiej celem odnalezienia podziemnej dróżki widniejącej na mapie. Tunel szeroki na około osiem metrów i długi na kilkadziesiąt oświetlony lampami sodowymi wieczorem wyglądał industrialnie m. in. dlatego ponieważ został wykonany w celu poprowadzenia instalacji ciepłowniczej składającej się na dwa przewody o średnicy ok 600 mm. Pomyślałem - doskonały skrót na osiedle Płaszów bez schodzenia z roweru. Następnie przez Tandetę, most Kotlarski zjechałem do Wisły i bulwarami dotarłem na błoń. Zrobiłem okrążenie. Na długiej prostej udało mi się utrzymać prędkość ok 38 - 40 km/h z wiarem naturalnie. Odbiłem na Jadwigę i do góry Hofmana. Ciemność ogarneła mnie całego a rower piął się ku górze;] Zmiana ustawień przyniosła sporą poprawę przy podjeżdżaniu kosztem kręgosłupa szyjnego, który zmuszony jest bardziej się zginać do lepszego postrzegania drogi. Ale sportowa pozycja to je to co tygrysy lubią najbardziej. Także drogi na: kopiec Kościuszki, Lasek Wolski, kopiec Piłsudskiego i oo Kamedułów pokonałem asfaltami gdyż błota było naprawdę pod dostatkiem a ja nie chciałem się w nim taplać a później z niego czyścić. Oczywiście miałem na uwadze świeże koło, które powinno się ułożyć przy spokojnej jeździe do około 200 km. Wieczorna spontania i urok księżyca w nowiu zaprowadził mnie dalej kładką do asfaltu na Tyniec. Nie zamierzałem dojeżdżać do klasztoru lecz udałem się ul. Obrońców Tyńca przez las do Podgórek. Niczym strzała wyleciałem asfaltem do autostrady a za nią czekał ostry podjazd. Ostry lecz krótki. Reszta drogi to dojazd przez Jugowicką, Stojałowskiego, Gwarną do Tesco przy Wielickiej a następnie mały rozjazd do domu.

Wrażenia z jazdy rowerem w nowej wersji ustawień nie pozostawiają wiele do życzenia. Jest szybciej, pewniej wchodzi w zakręty tak samo miło się podjeżdża jak szybko się zjeżdża, wiadomo amortyzacja xcm to proteza a nie amor ale cóż... Koło będzie się spisywać i jestem zadowolony z wyboru.
Kategoria inne przypadki


Dane wyjazdu:
27.63 km 0.00 km teren
01:23 h 19.97 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

34

Poniedziałek, 15 marca 2010 · dodano: 16.03.2010 | Komentarze 0

To był chyba mój ostatni wyjazd w tym tygodniu. Rano coś mi dziwnie hamował tył. Na miejscu dopatrzyłem się przetarcia obręczy - mam za swoje. Wybór, czy jeździć na pełnych klockach czy na zdartych do stali pozostawiam każdem oraz sobie do przemyślenia.

Jestem więc na etapie wyboru jakiejś obręczy a rower sobie stoi na "kurzej stopce;"
W tym tygodniu najpewniej dokonam zakupu i zaplotę koło... Efekty opiszę a teraz życzę ciekawych wycieczek wszystkim na sprawnych rowerach. Ciao

Dane wyjazdu:
26.51 km 0.00 km teren
01:15 h 21.21 km/h:
Maks. pr.:33.30 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

33

Czwartek, 11 marca 2010 · dodano: 11.03.2010 | Komentarze 0

Poranny lodowaty wiatr zapowiadał zmainę frontu. Mróz nie trzaskał tj wczoraj - ledwie minus cztery ale po południu już pruszył śnieżek i zrobiło się na plusie. Dzień rekonwalescencji jaknajbardziej potrzebny.

Dane wyjazdu:
53.09 km 8.00 km teren
02:42 h 19.66 km/h:
Maks. pr.:62.90 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

Słońce i wiatr;]

Środa, 10 marca 2010 · dodano: 10.03.2010 | Komentarze 2

Korzystając z przyzwoitych warunków atmosferycznych udałem się w rekonesans terenu po niedzielnym wyrypie enduro69. Las Sikornik i zielony szlak pieszy; Wolski i niebieski rowerowy - CUD MIÓD! OO. Kameduły też zaliczyłem. Potem szybko na dół w Bielany. Następnie Tyniec a stamtąd lasem przez Podgórki Tynieckie, Kobierzyńską, Ruczaj, Łagiewniki, r. Matecznego do Secesji po linkę. To tyle...
Kategoria inne przypadki


Dane wyjazdu:
13.65 km 0.00 km teren
00:37 h 22.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 30 m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

32

Środa, 10 marca 2010 · dodano: 10.03.2010 | Komentarze 0

Mrozy w marcu są naprawdę odczuwalne. Ale spokojnie możne napisać, że jeździ się szybciej na nowych/starych oponach Michelin Country trail, które oszczędziłem na początek sezonu 2010.

Dane wyjazdu:
31.62 km 0.00 km teren
01:27 h 21.81 km/h:
Maks. pr.:36.40 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

31

Wtorek, 9 marca 2010 · dodano: 10.03.2010 | Komentarze 0

Rano zimno ok minus dziesięć. Po pracy szybko na prokocim a potem mały rozjazd do domu. Wspaniałe słońce oraz wiatr pchający w przód.

Dane wyjazdu:
64.85 km 24.00 km teren
04:12 h 15.44 km/h:
Maks. pr.:34.40 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Magner

Nie Rudno lecz nudno;)

Niedziela, 7 marca 2010 · dodano: 10.03.2010 | Komentarze 8

Pierwszy wyjazd z ekipą pod szyldem enduro69. Start 9:30 spod gada. Dociera nas kilku zapaleńców: Space, Dino, dr_watson, Kubus18, MAXKAD, DARth FUder, rekinh i ja. O kimś zapomniałem?

Standart na początek, ślizganko na dupach przed lasem z sikorką a potem trochę we Włoskim;P
Tracę przedni hamulec, trochę mnie bierze rozgoryczenie gdy wyobrażam siebie wracającego do domu. Nie poddałem się choć przy założeniu jazdy w terenie to nierozsądne tak sobie folgować z tylnym brejkiem. Jazda w okolicach Kryspinowa bardzo terenowa słowem - Enduro. Potem jakoś dojeżdżamy jadąc trasami maratonu MTB i docieramy w dolinę półrzeczki i tego typu łamania kołem. Na szczęście tylny hamulec spisuje się do końca i trochę się przeciera. Gdy wyjeżdżamy w okolicach Mnikowa część z nas(ja,MAXKAD,Space) wraca asfaltem a reszta(DARth FUder,DINO,kubus18,rekinh) docierają do Rudna a potem nawet do Krzeszowic!
Podobał mi się ten wyjazd, ze względu na klimat nie obyło się bez śmichów jak i wypadków z trasy i gleb. Bilans oceniłem-straty w hamulcu, który został zastąpiony innym(tył czeka ten sam los) i lekko pościerane kostki. Stopy bez odmrożeń. Właśnie to dziwne bo już za Kryspinowem o mało nie upadłem bokiem na kruchy lód, pod którym było błoto. Podtrzymałem się prawą stopą, którą w ostatnim momencie wypiąłem z pedałka i wsadziłem dwa lub trzy razy pod ten kruchy lód. Przede mną niemal identycznie przejechał darfu, mocząc buta w ochraniaczu w tej kałuży. Także mokra stopa szybko marzła a arktyczny wiatr otulał ją chłodem tak, że pod koniec jazdy prawie wcale jej nie czułem!
Zdjęcia są i czekają do obróbki. Będą wkrótce tak więc zapraszam;]

SĄ!

Przy gadzie krakowskim ponad zimną Wisłą. © darty24


Nasz najjaśniejszy DINO, niewidoczny dr watson oraz Kubus18 © darty24


Oj pasuje mu, pasuje. Pasowania czas zacząć. © darty24


Na przednim planie od lewej prezentują siebie... © darty24


Szarugi płatków śniegu i ptaków ponad zalewem w Kryspinowie. © darty24


Ptactwo głośno kraczące na tle warstw kilku różnych chmur. © darty24


Jazda po kruchym błocie wzdłuż autostrady. © darty24


Drzewa przy tej błotnolodowej drodze. © darty24


Kiedyś go przegonię... jak kupię lepszy koks;] © darty24


DINO wylądował. Znowu nie zdążyłem wcisnąć na czas;( © darty24


Kubus18. Król spinek łańcuchowych. © darty24


Widać, że nauka jazdy na dwóch kołach nie poszła w las. © darty24


Brygada już na dole. © darty24


darfu na kładce. © darty24


MAXKAD. Nick mówi sam za siebie. MAXXX... © darty24


Widok na jedną ze skał w rez. Doliny Mnikowskiej. © darty24


OO Kamedułów widoczne z trasy rowerowej. © darty24


To chyba Hotel BELWEDER? © darty24